Kubusiowy świat (dla Kubusia)

Kubusiowy świat
Kubusiowy świat

Kubusiowy świat

Rytm, muzyka, instrumenty

to jest Kubusiowy Świat,

wiemy o tym wszyscy wokół,

od ponad szesnastu lat.

Kiedy mały, maluteńki,

chory był  lub miał złe sny,

wystarczyło mu zaśpiewać,

by uśmiechnął się przez łzy.

Wystarczyło rytm wystukać,

by kłopoty poszły precz,

a oczka się zaświeciły

od radości, nie od łez.

Dziś nasz Kuba to meloman,

zna utwory, instrumenty,

Ciocię Jadzię z Filharmonii,

muzyków i dyrygentów…

Wiem też,  przyjdzie taka chwila,

że nasz Jakub świat zaskoczy,

dając koncert przy gitarze:

„A wszystko te czarne oczy…”

Jurek – futbolista (dla Jurka)

jurek-futbolista

Jurek, najmłodszy z trojga mych wnuków,

z futbolem dawno jest za pan brat,

pilnie trenuje , rozgrywa mecze,

zna się na piłce , to jego gra.

Bramka czy atak, strzelać czy bronić,

wciąż jednak nie wie, gdzie chciałby grać,

myśli już o tym gdy rano wstaje

i nie przestaje jak idzie spać.

We śnie rozgrywa wspaniałe mecze,

bramek w nich zdobył trzydzieści trzy

a kiedy staje między słupkami,

nawet Ronaldo strzelając drży.

Jeśli spotkacie gdzieś na Bemowie,

chłopca co z piłką robi co chce,

ja gwarantuję Wam na sto procent,

to jest nasz Jurek – trenuje się.

Nosorożec to jest nerwus (dla Kubusia)

nosorozec
Nosorożec

Nosorożec, to jest nerwus.

Kiedy zapach Twój poczuje,

prycha, sapie, nogą tupie,

do ataku się szykuje.

wtedy…?

Róg pochyla, bieg zaczyna

i pamiętaj przyjacielu,

by czym prędzej w bok uskoczyć,

on nie zmienia szarży celu.

ale…?

Niedowidzi stary złośnik,

(nawet kiedy nie jest stary)

mimo wspaniałego węchu

winien nosić okulary.

lecz…?

Choćbyś się Kubo drogi

bardzo, jak najbardziej starał,

to nie spotkasz nigdzie w buszu,

nosorożca w okularach.

i…?

Znaczy to drogi chłopcze,

że zwierzak jest niebezpieczny,

jeśli w porę nie uskoczysz,

dla kogo będzie ten wierszyk?

 

 

Smutna żyrafa (dla Kubusia)

Smutna żyrafa

Smutno dzisiaj w ZOO żyrafie,

bardzo smutno, niemal łka,

wczesnym rankiem, niespodzianie,

dron jej krążył wokół łba.

Jak ma być zadowolona

w sytuacji takiej, że

chodzi teraz pochylona,

z łbem przy ziemi, pytam się?

To po prostu karygodne,

kto pozwolił na to, by

dron jej latał ponad głową,

kto go wysłał, może lwy?

Nie, to wielbłąd wysłał drona,

skandal to na cały świat,

żeby być najwyższym ssakiem,

skrycie marzył już od lat.

Może jakoś jej pomóżmy,

Wiem, ustawmy dronom znak,

Zakaz lotów nad żyrafą”

Dobry pomysł? Zróbmy tak.