Jurek, najmłodszy z trojga mych wnuków,
z futbolem dawno jest za pan brat,
pilnie trenuje , rozgrywa mecze,
zna się na piłce , to jego gra.
Bramka czy atak, strzelać czy bronić,
wciąż jednak nie wie, gdzie chciałby grać,
myśli już o tym gdy rano wstaje
i nie przestaje jak idzie spać.
We śnie rozgrywa wspaniałe mecze,
bramek w nich zdobył trzydzieści trzy
a kiedy staje między słupkami,
nawet Ronaldo strzelając drży.
Jeśli spotkacie gdzieś na Bemowie,
chłopca co z piłką robi co chce,
ja gwarantuję Wam na sto procent,
to jest nasz Jurek – trenuje się.